poniedziałek, 14 marca 2011

W dupie mam taki interes.

Jestem wprost zawiedziona tym, co sobą prezentuję. Nigdy taka nie byłam, NIGDY. Sama zauważyłam ten fakt, że okropnie się stoczyłam. Alkohol, papierosy, wulgaryzmy . . to nigdy nie było przecież w moim stylu. Codziennie zastanawiam się, gdzie ta Marta, która była spokojna, myślała że bluźnierstwo to rzecz okropna, bała się ludzi i unikała wszelkich kontaktów, a o rozmawianiu z chłopakami już w żadnym wypadku nie było mowy? Przykro mi, że moim rodzicom jest wstyd za mnie, i współczuję mamie, że urodziła taką .. awr, w żadnym słowniku nie ma chyba takiego słowa, by móc to określić, ale w każdym bądź razie, zdaje sobie z tego sprawdzę, przez co muszą przechodzić, mając taką córkę, która powinna świecić przykładem, zamiast tego się upokarza. Owszem, chciałam w końcu dorosnąć, poznać nowych ludzi, a już na pewno się ich nie bać, ale nie chciałam doprowadzać siebie do takiego stopnia. Czasami sama za siebie się wstydzę, fakt, może i każdy ma jakieś uzależnienia itd, ale szczerze mówiąc każdy robi to dla szpanu, ja tego nie chciałam, zrobiłam to tylko dlatego, że matka chciała dla mnie dobrze i robiła wszystko żeby mnie od tego zniechęci ale w zamian to wszystko przyniosło odwrotne skutki, ponieważ chciałam koniecznie dowiedzieć się dlaczego to jest takie złe, to wszystko. Nie chcę się nad sobą użalać, ale nie mam z kim o tym porozmawiać, to znaczy może mam, ale użalanie się nad sobą znowuż nie jest w moim stylu, szkurde. Nie mam ochoty na dalsze spowiadanie się, mam w dupie taki interes, chyba moje życie już zawsze będzie takie zeszmacone, bo wątpię by był ktos by mógł by to zmienić, chociaż nawet jeżeli, to byłoby to zbyt piękne, żeby było prawdziwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz